Test - baza pod cienie Mark.
Chciałabym Wam przedstawić moją "perełkę" z Avon, którą kupiłam "ot tak", ponieważ moja baza się już skończyła. Cena produktu nie była wysoka, co więcej nie spodziewałam się po tym oridukcie niczego szczególnego.
Zacznijmy od tego, co pisze sam producent na temat produktu:
"Przedłuż trwałość swoich ulubionych cieni do powiek i ciesz się jeszcze bardziej intensywnym kolorem.
- zwiększa trwałość cieni
- zapobiega rozwarstwianiu
- wzmacnia intensywność barw
- odpowiednia do każdego odcienia skóry
Co może dla Ciebie zrobić nasz kosmetyk?
Pomyśleliśmy, że spodoba Ci się nasz sposób na przedłużenie trwałości Twoich kolorowych cieni do powiek. Stworzyliśmy bazę, którą możesz zastosować zanim nałożysz cienie. Odpowiednio dobrane składniki zapobiegną rozwarstwianiu się cieni i zintensyfikują ich kolor. Będziesz mile zaskoczona zwiększoną trwałością Twoich ulubionych barw. Ta baza jest odpowiednia do każdego odcienia skóry."
Cena regularna: 21zł
Cena katalogowa: 12,99 (tyle zapłaciłam w kampani katalogu 6/2018)
Waga: 5g
Skład: ISODODECANE, TALC, NYLON-12, PARAFIN, DISTEARDIMONIUM, HECTORITE, HYDROGENATED COCO-GLICERIDES, CERA MICROCRISTALLINA, C12-13 ALKYL LACTATE, SILICA, PROPYLENE, CARBONATE, AQUA, BUTYROSPERMUM PARKI (SHEA) BUTTER, METHYLPARABEN, POLYETHYLENE, ETHYLPARABEN, TRIETHOXYCAPRYLYLSILANE, SACCHAROMYCES LYSATE EXTRACT, BIOSACCHARIDE GUM-1, SODIUM HYLAURONATE, PEG-12 DIMETHICONE, CI 77891, CI77491, CI77499.
Baza jest trochę podobna do Urban Decay... kremowa, chłodna konsystencja z lekkim perłowym połyskiem. Kiedyś miałam także bazę pod cienie z firmy Wibo, Joko Virtual oraz Paese.
Szczerze powiedziawszy moje podejście do bazy wyglądało następująco: "a ciekawe co to za g...". Niespodzianka! Baza bardzo fajnie się rozprowadza, wyrównuje koloryt powieki (a uwierzcie mi, przy rzęsach mam niezłą siateczkę pajączków), nie wysusza skóry a co więcej... Makijaż oczu trzymał mi się cały dzień! Przez całe 12 godzin (makijaż był gotowy o godzinie 9:00 a wykąpałam się o 21:05 - wszystko kontrolowane zegarkiem) nie poprawiałam makijażu:) Do samego zmycia oczu cienie wyglądały perfekcyjnie, tak jak je nałożyłam.
Mam już kilka baz pod cienie za sobą i uwierzcie mi... Cienie mi się nie zbierały w załamaniu powieki, nie kulbaczyły się i nie kruszyły. Baza także nie wysusza skóry:) Naprawdę nie spodziewałam się aż tak cudownego efektu!
Komentarze
Prześlij komentarz