ANEW Essential Vitamin C Radiance Maximizing Serum - Hit czy kit?

Witajcie kochani z powrotem! przybywam z recenzją nowego serum Avon Anew :)
Przede wszystkim chciałabym napisać, że bardzo mnie cieszy fakt, iż AVON " nie spoczywa na laurach" tylko faktycznie działa i starają się nadążyć za aktualnymi kosmetycznymi trendami.
Ale do rzeczy.
Przede wszystkim co jest napisane na stronie producenta:
"Skoncentrowane serum do twarzy Anew wyraźnie wygładza, rozświetla i udoskonala strukturę skóry dzięki mocy aktywnej, 10% witaminy C.
  • Działanie: odżywia i rewitalizuje skórę, poprawia strukturę, rozświetla
  • Efekt po 1 użyciu: rozświetlona, gładsza i wypoczęta skóra*
  • Efekt po 2 tygodniach: młodszy wygląd, wygładzenie i udoskonalenie struktury*
Przywróć swojej skórze młodzieńczy wygląd i zdrowy blask dzięki skoncentrowanej formule serum - w jednej buteleczce zamknęliśmy witaminową moc aż 30 pomarańczy! Dzięki innowacyjnej recepturze ze stabilną, 10% witaminą C, nasze serum pozostaje aktywne i efektywne aż do ostatniej kropli. Kosmetyk rewitalizuje skórę i poprawia jej strukturę już po 2 tygodniach stosowania, co potwierdzają badania kliniczne. Spróbuj i przekonaj się sama!
Jak stosować?
Wmasuj niewielką ilość serum w oczyszczoną skórę twarzy przed nałożeniem kremu. Nie musisz unikać słońca po użyciu serum, ale rekomendujemy stosowanie kremu z filtrem SPF.
*na podstawie badania klinicznego z udziałem 19 kobiet"

Nie zaprzeczę, że jeżeli chodzi o kosmetyki do pielęgnacji twarzy jestem dosyć wymagająca, między innymi dlatego iż jestem posiadaczką cery mieszanej...
Zacznijmy może od mojego pierwszego wrażenia...

Opakowanie serum jest eleganckie - kartonik pomarańczowy z srebrnym zdobieniem,  opakowany folią. W środku znajdziemy szklaną - również pomarańczową buteleczkę z pompką koloru złotego. Trzeba przyznać, iż pompka jest bardzo precyzyjna - dozuje odpowiednią ilość produktu. Wystarczą w zupełności dwie pompki, aby pokryć produktem całą twarz.
Produkt jest konsystencji olejowo-żelowej (bardzo przypomina taki świeży lejący się miód). Produkt jest przezroczysty o zapachu cytrusów, jednakże (za co minus, bo akurat ja tego nie lubię) czuć również zapach alkoholu.
Serum rozprowadza się bardzo dobrze, gładko. Co prawda nie jestem alergikiem ale zdarzało się, że niektóre sera/kremy/toniki mnie podrażniały - tutaj nic takiego nie wystąpiło.
Skóra po nałożeniu serum wygląda na bardzo ładną, odżywioną i jest lekko ujędrniona. Gdy produkt był nałożony na noc - rano jest rozświetlona i miękka:) Wspomnę również, iż produkt po nałożeniu na skórę lekko się klei - może to niektórych irytować, natomiast dla fanek makijażu - sprawdza się jako baza pod makijaż. Wspomnę również, iż serum jest bardzo wydajne (jestem w trakcie 2 opakowania)
Jako matka 9-miesięcznego maluszka muszę stwierdzić, że przy dłuższym stosowaniu serum widać, że oznaki zmęczenia są dużo mniej widoczne - co bardzo mnie cieszy:)
Rozświetlająco-odmładzające serum z 10% witaminą C zadebiutowało po raz pierwszy w katalogu 5/2019  w tedy kupiłam je po raz pierwszy. Teraz zaczęłam drugie opakowanie i z czystym sumieniem stwierdzam, iż to serum jest moim HITem!


Komentarze

Popularne posty